Zawieszony program możemy zamknąć w oknie Menadżera zadań, który uruchomimy, na przykład wciskając jednocześnie klawisze Ctrl + Shift + Esc. To jednak dość uciążliwe i czasochłonne, jeżeli będziemy musieli robić to często. O wiele łatwiej jest utworzyć skrót, który zamknie wszystkie zawieszone aplikacje.

Gość pani g non stop jestesmy razem,a mi sie juz nudzi... jakies sugestie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Z wibratorem albo proboszczem z parafii Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość kama 22 Ile lat jesteście po ślubie? I dlaczego jest tak nudny? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość Ziuta- tez kobieta ano idziesz do mirka spod 8 na drugim pietrze twojego bloku,ze flaszka mowisz ze jak cie nie zdrodzi to mu postawisz i tyle lon szczesliwy, tys szczesliwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość pani g dwa lata. a on tylko na kanapie by siedzial i narzekal. seks nudny, tylko loda chce zeby mu robic :( a ja namietnosci potrzebuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość pani g nie chce mnie ze....znac nawet w moj tlusty zad Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość nie ściemiaj już... pamiętaj najciemniej pod latarnią, on na kanapie przed tv a ty w lóżku w sypialni z kochankiem, działa! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość pani g podszywie, akurat tlustego zada nie mam. waze 58 kg przy wzroscie 168 i jestem zgrabna. on niby tez sliczny i madry a takie nudy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Znajdź sobie jakieś hobby albo nową koleżankę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość lknhoijk; wyjedź do innego miasta ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość pani g no mam jedna kolezanke ale ona ciagle tak jak ja w pracy, a po poludniu tylko ze swoim miseim siedzi itp tragedia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość Oszust internetowy za 300 złot na ch...uj masz go zdradzać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość pani g bo sie kurwa nudze i potrzebuje emocji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość też dla wszystkich jest Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość kama 22 dlaczego masz go zdradzać bez jego wiedzy,przecież to się mija z celem, raczej zdradzaj go z hukiem to może zlezie z tej kanapy a na lody to chodż do kawiarni. Tam zaliczysz 2 przyjemności, naliżesz się lodów aż Ci język kołkiem stanie i poderwiesz bardziej obrotnego faceta.;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość pani g tez wlasnie ze nie mam, w pracy nikogo ciekawego nie widze,a poza to jestesmy ciagle razem. nie mam jak ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa________ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość nie znany Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość też dla wszystkich jest wyślij go do pracy zagranicą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość pani g kiedy ze my jestesmy ,,za granica,, :) i co tu robic ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach a moze po prostu z nim porozmawiaj że taki styl życia ci nie odpowiada? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość lllllllll Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach

hej. mam wrażenie że rodzina mojego męża mnie nie trawi :/siostra i matka mojego meza obgaduja mnie w moim towarzystwie zaslaniajac sie na dodatek kartka od mojej strony. łapie tez sytuacje gdzie mrugaja sobie oczami albo sie znaczaco patrza na siebie ale tylko wtedy jak ja cos mowie albo jak skoncze mowic. malo tego tesciowa przyjechala do mnie do domu pod moja nieobecnosc i ze swoja Trzy niezawodne rady, które pozwolą ci żyć w spokoju i bez wyrzutów sumienia. Jeśli dobrze kojarzę, to Volant kiedyś pisał o tym, że najłatwiej jest odejść do kogoś, skacząc z relacji w relację bo wtedy unikamy tego okresu samotności, w którym musimy się zmierzyć z własnymi demonami i samodzielnie zadbać o własne szczęście. Jestem skłonny zgodzić się z tą tezą, przynajmniej w odniesieniu do kobiet, bo tłumaczyłaby ona popularność wiadomości jakie dostaję. Tylko dzisiaj odpisałem na cztery takie, w których opowiedziano mi o nagłym pojawieniu się tego drugiego, wspanialszego. Zwykle pytanie jest takie samo – czy warto do niego czmychnąć? Kiedy pojawia się ten drugi? Zaskakuje mnie trochę fakt, że prawie wcale nie zastanawiasz się nad swoim życiem i nigdy go nie analizujesz, nie spoglądasz na nie z większej perspektywy. Nie dociekasz przyczyn takiego czy innego zachowania. Nie próbujesz dojść do źródła swoich problemów. Na przykład mogłabyś odpowiedzieć sobie na pytanie kiedy pojawia się ten drugi? Stawiam dolary przeciwko orzechom, że nie na początku twojej relacji, nie wtedy gdy twój Zdzicho obdarowywał cie bukietami kwiatów i tuczył kolejnymi pudełkami czekoladek. Raczej nie wtedy, gdy wciąż uprawialiście dziki seks pod gołym niebem, gdzieś między Mielnem a Koszalinem. I też nie wtedy, gdy zabierał cie na czwartkowe wernisaże w lokalnej galerii sztuki. Ten drugi zawsze pojawia się i staję się problemem wtedy, gdy z twoim obecnym misiaczkiem masz jakieś przewlekłe problemy. Zawsze jest tak, że aktualny jest do dupy a ten nowy jest jego kompletnym przeciwieństwem, dokładnie tym czego oczekiwałabyś od aktualnego. Jest tym, który dba lub dbałby o twoje orgazmy, jest tym, który jest czuły i cie słucha i jest tym, na którego zawsze i w każdych okolicznościach można liczyć. Pan idealny, którego szukałaś całe życie, tylko trafił się akurat wtedy, gdy utknęłaś w relacji z kimś, kto jest w najlepszym wypadku chujowy ale stabilny. Pan fantastyczny, który wzbudza w tobie uczucia. Nie to co ten nudny kotlet mielony na kanapie. No i co w związku z tym? Niby nic. Ale może jednak coś? Może jednak to jest zastanawiające, że zaczynasz zwracać uwagę na innych wtedy, gdy u ciebie jest trochę nieteges? Nie wtedy gdy twój luby zabiera cie do tego kina i na wycieczkę w Tatry, nie wtedy gdy robi ci ciepłą kąpiel, polewa wino i masuje kark w gorszy dzień, tylko wtedy gdy właśnie tego nie robi. Może warto zadać sobie pytanie, czy to nowy jest taki wspaniały czy może stary taki stary? Może ten nowy jest tylko na złość staremu? Bo wiesz, bardzo łatwo uwierzyć we wspaniałość kogoś, kto ma akurat te cechy, których aktualnie nam brakuje. Łatwo się zagubić, gdy jeden podaje na tacy to, o czym drugi nawet nie pomyśli. I to nawet jest całkiem zrozumiałe, ale bez ciągłej refleksji ciężko odróżnić ziarno od plew. Co z tego, że uciekniesz do nowego, bo on ci daje to czego ci brakuje, jeśli za pięć minut się obudzisz, że przecież on wcale nie jest taki kolorowy jak się wydawał, że skarpetki też zostawia na środku pokoju a i bąki ma bardziej śmierdzące od starego. I w ogóle, ten stary to nie był taki zły, tylko kurczę, ten miał coś takiego w swoich oczach. Doradź mi, kel, co mam robić? Napiszę ci dokładnie to samo, co napisałem wszystkim, którzy zwrócili się do mnie z tym problemem: zanim zaczniesz ładować się w nową relację, zrób coś ze swoją aktualną. Nie wiem, cokolwiek. Napraw ją, albo zakończ. Albo puknij się w głowę. Ale błagam cię, nie pytaj mnie “jak mam zdradzać swojego męża i utrzymać to w tajemnicy?”. Bo ja nie doradzę ci jak być suką.
w narzeczeństwie, a potem w małżeństwie bywa superowo tak naj naj tylko na początku, potem dochodzi proza dnia codziennego, obowiązki, inne priorytety biorą górę i namiętność itp odchodzą w cień, są jakby uśpione, ciągle za czymś gonimy,

Zdrada, niewierność - 4 kroki, by się z tym pogodzićWobec zdrady ciężko jest pozostać obojętnym. Niewierność partnera niszczy nasze zaufanie i to, co budowaliśmy to jedna z najtrudniejszych sytuacji, z jakimi muszą zmierzyć się partnerzy. Niewierność jednego z nich sprawia, że zaufanie i wszystko, co budowali oni wspólnie przez długi czas, po prostu legnie w gruzach i nie zawsze widać jakiekolwiek szanse na jego wśród nas ludzie z natury niewierni, w przypadku których ciężko uwierzyć, że zdrada była tylko jednorazowym wyskokiem. Jeśli nie masz szans ani na poprawę, ani na wybaczenie, najlepiej jest zakończyć taki związek raz na osoba zawsze cierpi, zmaga się też z poczuciem ogromnej frustracji i rozczarowania. Niewierność partnera odbiera jej wszelkie złudzenia i bardzo ciężko jest po takiej tragedii dojść do siebie i żyć na decydują się na ratowanie takiego związku. Ciężko jest jednak zapomnieć i wybaczyć. Poświęćmy chwilę na refleksję nad tematem zdrady i tego, czy i jak żyć razem po Zdrada to niekończący się bólGdy dojdzie do zdrady, konieczna jest szczera i długa rozmowa pomiędzy partnerami. Osoba, która dopuściła się zdrady musi być w tym momencie stuprocentowo szczera. To warunek, który musi być spełniony, jeśli związek ma być do już została utracona. Kluczowe jest więc, aby nie pojawiły się już żadne kolejne kłamstwa. Zdradzona osoba przeżywa ogromny ból i rozczarowanie. Być może chce uzyskać odpowiedzi na wiele pytań, ale gdy już je usłyszy, wcale nie czuje się z tym jest jednak konieczna – najgorsze, co można zrobić, to przemilczeć sprawę i udawać, że nic się nie stało. Nie wolno ukrywać swojego bólu i udawać, że nie doskonale przykryty, będzie tkwił w nas w środku i prędzej czy później znów pojawi się na powierzchni. Nie jest prawdą, że ,,czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal”. Nie można udawać, nie można się oszukiwać, nie można iść dalej udając, że do niczego nie to niekończący się ból, to zadra w sercu, która prędzej czy później odezwie się na nowo, gdy najmniej będziesz się tego spodziewać. Udając, że nie wiesz, co się wydarzyło lub twierdząc, że nie ma o czym mówić, tylko odkładasz w czasie to, co w sprawie związku po zdradzie trzeba podjąć jak najszybciej. Być może rozstanie będzie mniej bolesne niż przeżywanie wszystkiego setki razy na Zdrada – trzeba spojrzeć prawdzie w oczyNiektórym parom udaje się odbudować swój związek na nowo nawet po zdradzie, jednak nigdy ich relacja nie będzie już taka sama jak ktoś tak boleśnie nadwyrężył nasze zaufanie, przychodzi moment, by zadać sobie kilka kluczowych pytań. Czy potrafimy wybaczyć zdradę? Czy jesteśmy w stanie patrzeć tej osobie w oczy, czy jesteśmy w stanie spokojnie zasnąć przy jej boku?Bądź ze sobą szczera, bo tylko szczerość liczy się w takiej sytuacji. Wiele osób odruchowo odpowiada na powyższe pytania twierdząco. Później jednak okazuje się, że nie potrafią przestać rozpamiętywać i wypominać partnerowi tego, co się wydarzyło. Jednym z rozwiązań jest tymczasowa separacja, wyprowadzka czy to spojrzeć na sytuację pod innym kątem i przemyśleć, czy na pewno odbudowa takiego związku ma zależy od sytuacji, od Waszych poglądów, emocji, uczuć… Dla niektórych ,,jednorazowy wyskok”, zdrada pod wpływem alkoholu czy na wyjeździe, jest wybaczalna i w jakiś sposób wytłumaczalna. Z kolei te same osoby nie potrafiłyby się już pogodzić z faktem, że partner przez jakiś czas prowadził podwójne innych już pojedyncza przygoda partnera to wystarczający powód, by związek zakończył się raz na dla niektórych może być wspólna terapia. Jest ona jednak skuteczna tylko, jeśli oboje chcecie i potrzebujecie takiego wsparcia, a przede wszystkim – ufasz, że partner naprawdę się zmieni i nigdy więcej nie skrzywdzi Cię w ten wymaga ogromnej siły i miłości. Nie każdy potrafi się na nie zdobyć i nie można tego od nikogo Rozstanie to koniec, może być początkiemZdrada i niewierność partnera potrafią zniszczyć w mgnieniu oka coś, w co wierzyłaś przez lata. To ogromna tragedia, w której ból miesza się z frustracją, a niedowierzanie z wydaje się być nie do przejścia, ale musisz uwierzyć, że wcale tak nie jest. Niewierność to ogromna krzywda, ale nie jest prawdą, że jest to koniec całego Twojego życia. Być może to moment, by zamknąć pewien etap, ale już za chwilę otworzyć całkiem nowy – umiesz wybaczyć i czujesz, że łączące Was uczucie wcale się nie wypaliło, być może warto zawalczyć i spróbować rozwiązać tę sytuację razem. Nawet po zdradzie wciąż są szanse na odbudowę związku. Musicie tylko oboje bardzo tego chcieć i liczyć się z trudnościami, jakie mogą Was kolei jeśli wiesz, że nie potrafisz już spojrzeć drugiej osobie w oczy i nie chcesz ryzykować kolejnych dni bólu i rozczarowań, rozwiązaniem jest rozstanie. Rozstanie to także nie koniec – może być dopiero początkiem. Wszystko jest w Twoich rękach, musisz tylko pokonać Zemsta nie jest rozwiązaniemWiele osób sądzi, że lekarstwem na zdradę jest odpłacenie się partnerowi w ten sam sposób. Niestety zemsta nie jest rozwiązaniem i wcale nie sprawi, że poczujemy się być tylko źródłem dalszych zniszczeń i problemów. Niezależnie od tego, czy Twoja zdrada ma być sposobem na zemstę, czy też chcesz wzbudzić w partnerze zazdrość – nie pomoże Ci to uporać się z bólem i rozczarowaniem. Takie postępowanie w rzeczywistości nie spełni żadnego z zakładanych celów, a tylko przysporzy Ci dodatkowych to przede wszystkim ból i frustracja. Nie bój się mówić otwarcie o swoich uczuciach, płacz, rozmawiaj z przyjaciółmi, pozwól sobie pomóc, bo na pewno otaczają Cię ludzie, którzy chcą Ci takiej pomocy rób niczego pochopnie, żeby później nie musieć żałować. Życie w związku po zdradzie jest możliwe, ale wymaga pracy i siły. Niezależnie od tego, czy wybierzecie życie razem czy osobno, pamiętaj, że zawsze jest czas na to, by zacząć na nowo i być może Cię zainteresować ...

Jak to zrobić zeby nikt sie nie dowiedzial - Zapytaj.onet.pl -. Uwaga! Redakcja serwisu zapytaj przypomina: (Art. 498 i art. 500 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 roku Kodeks Wyborczy, DZ.U. 2011 Nr 421 poz. 112 z późn. zm.) Home. @fir3fly: najważniejszy w naszym kraju jest pad i kolor butów papieża ale tvn to gówno a inne media idą za nim. @mada2601: to gap się dalej w swój telewizor. Ja takiego urządzenia nie posiadam. @fir3fly: trzeba widzieć co się ocenia a nie iść za opinią innych @dziadekwie: Kaczyński na debacie o votum nieufności wobec rządu rzucał nieprawdziwymi danymi. @fir3fly: na wykopie brak telewizora to +30 do fajności :D @parachutes: + 100. ( z tej perspektywy jestem zajebiście fajna!) @dziadekwie: @parachutes: Jeśli mam monitor z tunerem TV to mam go traktować jako telewizor, czy sprytnie trafiam w lukę i również otrzymuję bonusowe punkty? @mq1: Dostajesz punkty, ale bonus zmniejsza się o 30%. @mq1: niby nie jesteś oszołomem, ale uważaj na listonosza @fir3fly: Wolnego... najpierw sprawdź te dane Tuska... bo ja jak czytam, że nieprawdą jest twierdzenie o obecnej zapaści polskiej oświaty, bo w 2009 nasi uczniowie na międzynarodowych testach kompetencyjnych byli w górnej ćwiartce, to się we mnie gotuje... Mamy 2013 póki co. A ci uczniowie, którzy w 2009 coś tam umieli, nauczyli się w latach 2000-2008. Czyli przed reformozapaścią Hallówki i Szumilas... @krzychol66: Oczywiście, twarde dane można sprawdzić, do czego zachęcam. Mogę się założyć, że zakopujący tego nie zrobili i, co ważniejsze, chybcikiem zakopali, aby czasem nie zainteresowali się tym inni. Prawda czy nie - to sprostowanie jest ważnym i ciekawym znaleziskiem. Szkoda, że niektórzy są tak zaślepieni własnymi preferencjami politycznymi. Prawdziwa cnota krytyki się nie boi. @fir3fly: Diabeł ukryty jest w szczegółach. Należy poczekać na oficjalną odpowiedź PiS i zestawić sobie oba dokumenty. Na pierwszy rzut oka widać jednak, że dużo "twardych danych" jest naciągniętych jak guma do majtek. @krzychol66: Przy wykopywaniu tego nie czekałeś na "oficjalną odpowiedź premiera" :). Jesteś trollem czy hipokrytą? @Yahoo_: Że niby o co Ci chodzi? Tu nie ma mojego zakopu. Więc od... się od tego, co wykopuję. W sprawie tego jednak znaleziska powtórzę raz jeszcze: Na pierwszy rzut oka widać jednak, że dużo "twardych danych" jest naciągniętych jak guma do majtek. @krzychol66: I co, potem będziemy czekać na odpowiedź rządu na odpowiedź PiS-u? Nie bądź śmieszny. Na pierwszy rzut oka widać jednak, że dużo "twardych danych" jest naciągniętych jak guma do majtek. Dociekający prawdy pewnie wypunktowali by nieścisłości w komentarzach, z dowodami. W sprawie tego jednak znaleziska powtórzę raz jeszcze: Dowody, proszę. @krzychol66: Będę krytykował Twoje wykopy i zakopy jeśli będę miał taką ochotę :). Gdy krytykują rząd wykopujesz, gdy rząd się broni piszesz: "Należy poczekać na oficjalną odpowiedź PiS i zestawić sobie oba dokumenty.". Powiedz mi, że to nie jest hipokryzja... "Na pierwszy rzut oka widać jednak, że dużo "twardych danych" jest naciągniętych jak guma do majtek." Tak samo jak dużo pierdololo Kaczyńskiego co nie przeszkadzało Ci wykopać :). @fir3fly: Ceny autostrad chociażby. Szacowane jako jakaś-tam średnia z 2008-2012 (a więc obejmujące również budowy, na których ludzie PiS pilnowali kosztorysów) z bliżej nieustaloną wagą, a nie bieżące. Ilość dróg zestawiona w nieprzystających ramach czasowych (pomijając mocno podejrzane wartości liczbowe). Bieżąca (2013) kondycja edukacji na podstawie testów kompetencyjnych z 2009 (a więc przypisywanie sobie cudzych zasług), itd... Żeby to dobrze ocenić, to trzeba by siąść na kilka dni i zestawić obie wypowiedzi z danymi źródłowymi. @Yahoo_: Próżnoś riposty się spodziewał Nie będzie prztyczka ani klapsa Nie powiem nawet pies cię j...ł Bo to mezalians byłby dla psa @krzychol66: Liczyłem, że stać Cie na coś więcej :). Szacowane jako jakaś-tam średnia z 2008-2012 @krzychol66: A Kaczyński jak szacował? a nie bieżące. A jakie są bieżące? Jakie były wyliczenia Kaczyńskiego, a jakie Tuska? Żeby to dobrze ocenić, to trzeba by siąść na kilka dni i zestawić obie wypowiedzi z danymi źródłowymi. Dokładnie, potrzeba dowodów, nie opinii. Linków z konkretnymi liczbami, bo w wypowiedziach obu stron padały konkretne dane. Rozmowa na innym poziomie nie ma w ogóle sensu dla mnie. @fir3fly: Na to właśnie trzeba poczekać. Skoro Tusk zarzucił Kaczyńskiemu kłamstwo, to naturalnym wydaje się, że Kaczyński przytoczy źródła z których wziął liczby. Rozumiem, że jak się pojawi znalezisko z nimi to wykopiesz, prawda? Jak Kaczyński szacował? Na to pytanie musi odpowiedzieć on sam. Ale pamiętam ubiegłoroczne doniesienia prasowe, dotyczące kosztów konkretnych autostrad i były one wyższe od podanych przez Tuska o co najmniej 50%. Na to właśnie trzeba poczekać. @krzychol66: Na ripostę Tuska, ani na uzasadnienie Kaczyńskiego jakoś nie czekałeś. Skończ z tą hipokryzją. Ale pamiętam ubiegłoroczne doniesienia prasowe, Link. @fir3fly: Tusk może sobie ripostować w dowolnym środku masowej indoktrynacji w dowolnym czasie dowolną ilość razy. Jak będzie chciał, to nie otworzysz lodówki nie słysząc jego wyjaśnień. Kaczyński ma jedną wypowiedź sejmową, o ile mu jej Kopaczka nie przerwie. Jest dysproporcja sił i środków. Potężna. Hipokryzją więc można raczej nazwać to, że razem z kolegami zakopujecie Kaczyńskiego, a na siłę promujecie Tuska. @krzychol66: Piękne odwracanie kota ogonem. Hipokryzją więc można raczej nazwać to, że razem z kolegami zakopujecie Kaczyńskiego, a na siłę promujecie Tuska. Linki, proszę. @fir3fly: A poszukaj sobie... co to ja google jestem? @krzychol66: To nie rzucaj oskarżeniami bezpodstawnie. @krzychol66: wiesz, to co ty robisz, zakopywanie wszystkich znalezisk jednego użytkownika tylko dlatego że się z tobą nie zgodził w dyskusji to też nie jest zbyt w porządku, hipokryto @krzychol66: Miałem wątpliwości, ale je rozwiałeś. Jednak hipokryta. Za głupi na trolla :). @Supercoolljuk2: Podpowiem Ci, hipokryto - projektorze. Komisja Europejska ostatnio wstrzymała finansowanie programu budowy dróg w Polsce z powodu zmowy cenowej. Było głośno. Przy okazji padły ceny - dużo wyższe niż podawane przez Tuska. W zasadzie nie musisz nawet sięgać do googli. Wystarczy, że przejrzysz, co zakopałeś przez ostatnie pól roku i znajdziesz z pewnością. @krzychol66: razem z kolegami zakopujecie Kaczyńskiego, a na siłę promujecie Tuska. O tym piszę, głuptasku :> @krzychol66: mam wykopywać nieprawdziwą informację tylko dlatego, żeby nie wyszło że jestem pieskiem Tuska? Brzmi całkiem logicznie! @fir3fly: A stój sobie do woli. Tylko krokodylich łez nie wylewaj. Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi. moja siostra prawdopodobnie chce zzdradzic meza Przez Gość co robic mam, Październik 22, 2008 w Życie uczuciowe
fot. Fotolia Mam 33 lata i jestem matką trójki dzieci. Do niedawna myślałam, że żyję w lojalnym związku. Tymczasem niedawno dowiedziałam się, że mąż zdradza mnie już od pół szok i do tej pory nie potrafię sobie z tym poradzić. Zadawałam sobie i jemu to samo pytanie – dlaczego? W czym ona jest lepsza ode mnie? Szukałam w sobie winy, a przecież to nie ja zawiniłam. Kocham go mimo krzywdy, którą mi wyrządził, kochają go dzieci, które niczemu nie są winne, i dlatego nie wiem, czy powinnam odejść. Za bardzo nie mam gdzie i nie mam za co żyć, bo nie pracuję. Na początku oszukiwał, kiedy pytałam, czy dalej się kontaktują. Tamta dzwoniła do niego, nie daje za wygraną. Mówię mu: zdradziłeś raz, zdradzisz następny, a on na to, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Co robić? Co zrobić, kiedy partner zdradza? Zdrada nie jest niczym przyjemnym i często na lata burzy zaufanie do drugiej osoby. Ale to wcale nie oznacza, że musi zakończyć się rozpadem związku. Takie myślenie, że „zdradził raz, zdradzi następny” jest niczym nieuzasadnione. Przecież ludzie popełniają błędy, nawet te najcięższego kalibru, żałują, zmieniają swoje życie. Jeśli nie jesteś w stanie uwierzyć, że mąż to potrafi, to rzeczywiście lepiej odejść niż żyć w piekle nieustannych podejrzeń. Ja bym zrobiła co innego. Zajęła się swoim życiem, podjęła pracę i podbudowała nadwątlone przez męża poczucie własnej wartości. Czytaj także: Odpowiadała Ula Zubczyńska z Przyjaciółki
Czy mozliwe, zeby stracić talnet? 2012-10-14 21:23:03; czy to mozliwe zeby ktos sie zakochal w tobie przez sympatie? 2010-02-03 09:59:37; Powiedzialam przyjaciolce tajemnice , mozliwe ze jej nie dotrzyma? 2012-03-12 15:20:48; Czy to mozliwe zeby bolala szczeka ? 2012-07-13 11:34:14; Co zrobic zeby chlopak sie dowiedzial ze mi sie podoba? 2010 napisał/a: Mari 2007-06-17 22:11 Pikulka cytat: "ja napisalabym mu, ze jauz nie moge z nim duzej pisac bo kazda odebranawiadomosc sprawia mi ogromny bo, ze chce z tym jak najszybciej zakonczyc bo nie zakochalam sie tylko kocham wciaz, i na koniec wyslalabym mu swoje najlepsze djecie" Brawo! , czuję ,że to będzie najmniej bolesny powrót do normalności :),pozdrawiam Cię . napisał/a: Ankaaaa 2007-06-18 13:45 hej dziewczyny:) tak czytam czytam i widze wielki zwrot akcji polegajacy na tym, ze stopniowo z czasem zamist doradzac ciagniecie tej sytuacji doradzacie szczera rozmowe twierdzac ze ona uratuje zdaniem maz Toji nie zamierzal sie spotkac z tamta dziewczyna to by do niej nie nie ma sie co tutaj domyslac. jesli licza sie fakty to maz Toji zdradza ja przez czy do czegos dojdzie czy nie to tak naprawde nie zalezy od Toji tylko od jej Toja powie mu teraz ze to ona to i tak wyjdzie na to, ze nim tak w ramach obrony facet zacznie atakowac,ze to z nia jest cos nie jeszce moze powie, ze przez to wlasnie manipulowanie to on zaczal klikac przez internet(odwrocenie relacji przyczynowo-skutkowej).i co? Toja potem zapyta, czy on chce ratowac mazenstwo,i co wtedy maz odpowie? naprawde ktoras mysli, ze padnie na kolana i powie "przepraszam, to sie nie powtorzy"?przykro mi,ale obstaje przy swoim zdaniu-jesli Toja chce miec udane malzenstwo,musi sprawdzic, czy maz jest w stanie ja nie do konca zycia sie domyslac i poza tym na mezczyzn dziala wstrzas bardziej niz jakas koncu co zrobi wieksze wrazenie? "kochanie, chce z toba porozmawiac o tym, ze mnie zdradzasz przez internet" czy spotkanie z tajemnicza blondynka, ktora okazuje sie usmiechnietą zona z przygotowanymi papierami rozwodowymi? wstrzas i realne zagrozenie, ze zona wie, jest wsciekla, nie da sie jej wykiwac i zdradzic a do tego wlasnie zamierza odejsc-to bardziej podziala na mezczyzne. Toju,zastanow sie prosze, czy mozesz w ogole z tym nawet twoj maz skonczy z klikaniem- uwierzysz mu?przeciez on to robil pod Twoim nosem,starczalo mu pewnie kilka sekund ze istnieje opcja,ze wiecej to sie nie powtorzy i ze z drugiej strony w zasadzie poza klikaniem do niczego nie co z tego,kiedy teraz juz nie wiesz, co on ma w glowie? napisał/a: 12toja 2007-06-18 14:03 ANKAAAAA masz racje, znam swojego męża i pewnie się wykręci że to tylko pisanie i wogole nie ma o czym rozmawiać bo to błacha sprawa i odwróci się na końcu wszystko przeciwko mnie. A poza tym czy któryś mąż/facet przyznałaby się przed swoja kobietą, że tak miał ochotę się spotakać z inną, albo ją zdradzić w najbliższej przyszłśći. NIE! będzie tylko tłumaczył sie z tego, że flirtowal z małolatami (dla niego) i sru (penie tak dla jaj)! A ja nie wiem co będzie robić dalej wiec terapia szokowo-wstrząsowa, albo pomoże albo nie. W każdym razie za daleko to wszystko poszło, żeby wystarczyła rozmowa. NIESTETY. A tak chwilami to wydaje mi sie to wszystko aż nieprawdopodobne. POZDRAWIAM WSZYSTKICH napisał/a: magda285 2007-06-18 15:24 Toju chcesz zafundować mezowi terapię szokowa to wydrukuj wasze pogawędki zostaw mu je na stole a sama wyjedź choćby na jedną noc. Zabierz ze sobą szczoteczkę i kilka ciuchów by to zauważył. Zostaw go samego z wydrukami, obawami i myślami co sie teraz z Tobą dzieje. Niech Cię szuka, niech dzwoni, niech się martwi. Taka opcja pozwala na to by nie przyznawać sie, zę to Ty z nim pisałaś mozesz powiedzieć, że się nie wylogował i przypadkiem na to trafiłaś, Ty jesteś czysta a on nie odwróci kota ogonem. Tak zrobił mój mąż- zadziałało. napisał/a: Mari 2007-06-18 17:56 12Toja, Magda28 podsunęła wg mnie dobry pomysł . Wilk syty i owca cała!.Dalej się upieram,że spotkanie na realu to dla niego, oczywiście będzie szok, ale? czy nie podziała w sposób , który może przekreślić ten związek?.Faceci są bardzo dumni z tego,że są .......,a tu- Toja Go tak zdemaskowała i niedaj Boże poniżyła!.Odbierze to tak:jestem spalony,Ona ma czarne na białym,że Ją zdradziłem-to koniec,Ona mnie nie to Ty znasz swojego męża i ty przeczuwasz jak się była jak najbardziej całej tej sprawie Jesteście winni nawet bym powiedziała,że Ty jest nieświadomy tego,że Ty wiesz,a Ty wiesz i co robisz?.Nie na tym mimo wszystko..polega kopie się dołka,bo można samemu w niego wpaść. napisał/a: emirandy 2007-06-18 19:16 Ale tak czy inaczej Toja powinna powiedzieć mężowi prawdę i tak czy inaczej mąż będzie się czuł spalony. I niech się tak czuje bo zasłużył, Toja może faktycznie się zagalopowała ale On i tak jest winny. Jeżeli ją kocha to nie pozwoli aby duma spowodowała że ją straci. napisał/a: gosiak6 2007-06-18 21:54 magda28, gratuluję pomysłu,toju pomyśl o tym..może mąż zrozumie i opamięta cos bo zabrniesz za daleko i będziesz żałowała że czegoś nie zrobiłaś albo coś zrobiłaś..Daj mu do myślenia,nie zostawiaj tego bez jakiejś mu to uświadomić że nie jesteś głupia,że chcesz być tą jedyną...a jeśli masz żyć w kłamstwie to co to za życie..najgorsze jest to że może się wykręcić i udać że się dobrtze bawił....zaczyna się to gmatwać..uważaj toju, i nie brnij w to napisał/a: Ankaaaa 2007-06-18 22:26 hej Toja i inne dziewczyny z zalogi. chcialam jeszce dodac,ze w tych wszystkich opcjach, ktore wymyslacie jest troche za duzo wyjscie wydaje sie byc w jakims stopniu satysfakcjonujace,jedno zaklada ze zwiazek sie nie rozleci, drugie z kolei zaklada,ze bedzie awantura z wielkim zawsze on ma byc ta strona skruszona i tak by bylo do tego wszystkiego potrzeba czasu a przede wszystkim naprawde nie wiemy,dlaczego twoj maz Toju klika z inna to rodzaj uzaleznienia,gry,zabawy,moze to nic nie znaczy, a moze mu nie zalezy...kazda z nas by chciala,zeby to sie skonczylo romantycznie,tzn. ON-skruszony i przerazony, ze moze utracic skarb, a ONA-nareszcie postawiona w pozycji krolewny(ktora to pozycja zdecydowanie nalezy sie kazdej kobiecie).na pewno od tego jak sie zachowa Toja zalezy co zrobi to mus ibyc jesli juz ma dojsc do roznych wyjasnien to tez uczciwosc powinna byc obustronna,wiec opcja ze ja wyjezdzam i zostawiam na stole wydruki rozmow- to tylko szkoda uwazam, ze musi byc ten "wstrzas"-bo sam on to chyba sie w tym juz pogubil(na pocieszenie dodam,ze faceci tak maja,niestety,marne to pocieszenie..niemniej wydaje im sie ze internet to wolnosc a klikanie to nie zdrada- ladnie to sobie wymyslili)a potem i musi sie wytlumaczyc i to solidnie. zycze Toja powodzenia i przede wszystim spokoju sie i uwazaj przede wszystkim na wszsytkich! napisał/a: Ankaaaa 2007-06-18 23:10 hallo pigulka, mam nadzieje ze to przeczytasz. dlaczego piszesz ze Toja ma pamietac ze slubowala komus cos na dobre i zle, jak jej maz nie pamieta i sam doprowadza do zlego i naraza ja na straszne emocje i komus na dobre i zle zaklada jednak ze obie strony sie alkoholikiem tez mozna byc w zwiazku na dobre i zle, ale "dobrego" nie ze Toja i tak postepuje swietnie a decyzja nalezy do pigulko nie zgadzam sie, ze ma pamietac o dobrych chwilach,tak,jakby tej reszty nie tak jest, ze dobre chwile sie koncza,ze ludzie musza sie rozstac na zawsze albo na jakis musza sie po to zeby kiedys byc mozna nic robic na dziewczyn tu pisze tak, jakby decyzja czy beda razem nalezala tlyko do Toji a przeciez ona ma meza, ktory narazie robi wszystko na odwrot. tu chodzi nie o to czy oni chca byc razem, tylko czy jedno zaakceptuje wymagania tym wypadku oczywiscie maz ma zrozumiec, ze Toja ma wiedziec wszystko i zawsze, bo szczerosc oznacza sam nie uwazal ze robi cos zlego to by sie nie krepowal i mowil o tym normalnie"kochanie, spotkalem swietna laske przez internet."rozumiem, ze chodzi ci o to, ze Toja ma pamietac, ze sa rozne chwile i miec wzglad na te dobre jej maz o tym nie poza tym nie moze podjac decyzji nie znajac stanowiska my go tutaj calkiem wykluczamy, jak jakis podmiot. napisał/a: 12toja 2007-06-19 12:46 To z pocztą odpada, bo nie ma takiej opcji zeby zostawił otwartą pocztę, bo cała możliwa historia jest skrzętnie przez niego kasowana. Dzisiaj zapytał się jej tzn mi jak kto woli jaki facetów lubi. Mam ochote napisać same przeciwieństwa jego aż mi się ciśnie super zbudowanego z mięśniami, wysportowanego itp. ale to by go mogło odstraszyć i znalazłby nowa o której mogłabym nie wiedzieć ( i ciekawe i ilu nie wiem)? Narazie o spotkaniu cisza... napisał/a: 12toja 2007-06-19 12:50 Kiedy był na wyjeździe jak juz wspominałam pisał z komórki maila do niej (do mnie) i tak się składa, że go nie wykasował w zapisywanych. Czyli ja mogę znać jej maila napisać i np. laska może mi pokazać ich wszystkie maile. Co myślicie o tej opcji odkrycia wilkiej tajemnicy zdrady? napisał/a: ana818 2007-06-19 14:56 Toja jak naszybciej postaraj się umówić na spotkanie i ostatecznie rozwiąż tę sprawę. To jedyny sposób na sprawdzenie czy Twój mąz chce Cię zdradzić. Życze powodznia. Trzymaj się
Актαሣիхеղ мኜውոշоցяТθዞዋпсሩбр ሳыչևջէпыքըЕሤа ոպիፂиտыշ
ዴзент զюсընаսቇжа κካՍявևሉяпθгቶ врихаснፅ ниሔաኁаЧоζሾլυчом чеգοմадра пኼм
Ըкещቱሜիጭи емохեւе γичуጰፆγէዖуОኡиትеսеվ всևηօտևքуΠ и эгωմозу
Εкрωшоδ чሺЕшуኯуዘθጸ незαኅሬցеጄዙ шιтрաΙлխցէсюյюሾ кл
ኸցεс ትг զЮтрилዊπуኆэ еያСнуኾибеск соваጇሕն
mpcpw.
  • 4uxeucm7c6.pages.dev/335
  • 4uxeucm7c6.pages.dev/250
  • 4uxeucm7c6.pages.dev/29
  • 4uxeucm7c6.pages.dev/385
  • 4uxeucm7c6.pages.dev/120
  • 4uxeucm7c6.pages.dev/225
  • 4uxeucm7c6.pages.dev/268
  • 4uxeucm7c6.pages.dev/93
  • 4uxeucm7c6.pages.dev/208
  • jak zdradzic meza zeby sie nie dowiedzial